6 marca 2009

Lekarze to marudy

Tak się złożyło, że musiałem zamówić lekarza do domu (takie tam 39 stopni mimo zbijania lekami i inne rozrywki).
Po wykonaniu sporej ilości telefonów dowiedziałem się że dla lekarzy Wola to za daleko (bo mieszkają na przedmieściach) i jechać im się nie chce/ nie mogą.
Tak czy inaczej w końcu udało mi się dodzwonić do jakiejś kliniki na Pradze (znalezione w Goglach oczywiście). Pan przyjął zamówienie, po chwili oddzwonił i powiedział, że owszem lekarz przyjedzie ale za godzinę (czyli ok. 21:00). No i nie za darmo. Wyszło jedyne 270 zł. Cóż pal licho, zdrowie ważniejsze, nie o to mi chodzi. Raczej o fakt iż lekarze często marudzą na zarobki. Cóż może ja się nie znam i nie umiem liczyć. Przyjmując, że nawet 2/3 kasy szło by dla kliniki w której pracuje lekarz to wychodzi 90 zł. Co prawda wizyta w ciągu dnia jest tańsza ale nadal 3-4 wizyty dziennie daje całkiem niezłe pieniądze za jeden dzień.
Cóż niestety w naszym pięknym kraju jest tak iż narzeka każdy (co niniejszym czynię i ja). Każdy też patrzy na to, że lepiej mają inni zamiast samemu się wziąć do roboty (co niniejszym czynię i ja).

Ale w końcu też jestem polakiem prawda? (Ja też mam prawo narzekać!).

PS> Dodatkowo jako prawdziwy polak powinienem nienawidzić Żydów i wiewiórek.

PS2>Pan doktor który był wyglądał wypis wymaluj jak Doktor Watson. :)

6 komentarzy:

Little Lotte pisze...

To sie nazywa dobry narzeczony ;) Mozna Cie podawac za wzor :)

Kiane pisze...

Ale dlaczego wiewiórek?
Najlepsze jest to że z Bielan na wole też było niektórym daleko. a założę się że w p0rzychodni by powiedzieli że mam przyjść i odczekać w kolejce><'

Lekarz wygląda jak mój ćwiczeniowiec z socjologii a nie Watson;p

Anonimowy pisze...

Byleby ją jeszcze wyleczył v,v'
I za co dostało się wiewiórkom o.o?

male-zielone pisze...

A czemu nie pytacie o Żydów?

:>

Anonimowy pisze...

Ponieważ nie pierwszy raz słyszę stereotyp, że Polacy nie lubią Żydów a z wiewiórkami sprawa ma się inaczej ;P

Anna pisze...

Jeśli jeszcze kilka dni będziecie chorować to naślę na Was Ogrzaka.
Jego specyfiki w połączeniu z grzecznym leżeniem pod kołderką potrafią zdziałać cuda :)