30 kwietnia 2009

Kondycja

W naszej szanownej firmie organizują turniej piłki nożnej. Tak więc pomyśleliśmy iż gorsi od innych nie będziemy i zgłosiliśmy się do udziału.
W związku z powyższym postanowiliśmy trenować, co by nie paść na turnieju trupem.
Zebraliśmy się na Olimpii, pełni werwy i energii. Jakieś 15 minut później nasza energia była gdzieś w okolicy Kazachstanu a nasza kondycja leżała kwicząc na ziemi i usiłując złapać choć trochę powietrza

Cóż, zgodnie z naszymi przewidywaniami okazało się iż siedzenie przed komputerem i praca biurowa nie wpływa dodatnio na zdolność do biegania za piłka.

Tak więc początkowo mieliśmy mocne postanowienie grać na całym boisku szybko się skończyło na graniu na połowie. Biegania było mniej i na krótsze dystanse.
Aczkolwiek po kolejnych kilkunastu minutach gry grało nam się lepiej. Nasza kondycja przypominała sobie jak to jest biegać a nasze mięśnie przypominały sobie iż kiedyś coś takie już robiły.

Cóż, niezgodnie z naszymi przewidywaniami okazało się iż z graniem w piłkę jest jak z jazdą na rowerze. Raz nauczone się nie zapomina.

Nasz trening miał wpływ również na dwa następne dni (przynajmniej dla mnie). Hasanie po trawie za piłką opłaciłem w dniu następnym zakwasami. Nie chodzi nawet o to czy coś mnie bolało (bolało..) ale o to iż mięśnie odmawiały współpracy. Zabawne było wstawanie czy siadanie kiedy nogi nie zginają się mimo iż dostają rozkaz z mózgu by działać. Aczkolwiek po dniu było dużo lepiej a po dwóch już zupełnie dobrze.

Cóż, zgodnie z moimi przewidywaniami po treningu czułem się jak rozjechany. Niezgodnie z moimi przewidywaniami trwało to dwa dni.

Niedługo kolejny trening. Jak to mówią: "jak boli znaczy że żyjesz".
Tak więc będę pewny, że żyję.

3 komentarze:

shayla-lunatic pisze...

Wiedziałam, że coś o tym napiszesz. Dziwne, że nie pochwaliłeś się wynikiem meczu z paniami ;p

Anonimowy pisze...

Jak się kolejny raz będziecie chcieli wybrać na Olimpię, daj znać.
Lubie stać na bramce :)
ThC

lupus pisze...

Dołączam się do listy transferowej. Nie kosztuję nic, a gram za dwóch:) Posiadam wieloletnie doświadczenie udokumentowane wieloma kontuzjami.
Jakby co, jestem do dyspozycji