No to kilka rzeczy dołączyło do kolekcji kuchennej.
Poszliśmy po jedno wyszło drugie, mieliśmy obejrzeć kupiliśmy sztućce. Mieliśmy kupić talerze Ludwik coś tam (białe) kupiliśmy wygrzebane z półki ładniejsze, tańsze tyle ze w zniszczonym pudełku. (who cares?)
Więc:
Sztućce
Jeden z talerzy z zestawu
I na koniec cos co nas urzekło i miało wypisane na sobie "must buy!!!"
Kocie talerze (mamy szt 4 ale dwa sie powtarzają)
:)
3 komentarze:
We... ładne mamy:)
Mamie się też podobało. Cytuję : "Koteeeeczki":)
Wszystko będziemy fotografować/ ;p
Jeśli ktoś z naszych znajomych mógłby mieć talerze w kotki... to tylko Wy :)
1) gratuluję zmiany adresu z malezielone.awarjaserwera.pl
2) koty* - soooooo kjut
3) motyw z blogowaniem przeprowadzki/urządzania - rewela
*Kittehy zalęgły mi się na podwórku!!
Prześlij komentarz