Zastanawiałem się jakiś czas temu jakiej muzyki słucham ostatnio i jakie płyty chciałbym posiadać... Zestawienie wyszło mi dość specyficzne:
- Fegrie
- Nelly Furtado
- Gwen Stefanie
- Feel
- Green Day
Wyszło mi strasznie popowo i cukierkowo. Na szczęście wczoraj się nieco odmieniło i wróciłem do normalniejszej muzyki. Słuchałem Papryczek (Czerwonych Gorących Papryczek Chilli) i Lordi (ok. Lordi to nie normalna muzyka a na pewno nie normalni muzycy).
Gwoli zestawień drugie nad czym się zastanawiałem to w ilu dziwnych miejscach już pracowałem:
(mniej lub bardziej chronologicznie)
- Rozdawanie Ulotek
- Robota na budowie: Impregnowanie desek
- Rachmistrz Spisowy w Ogólnopolskim Spisie Powszechnym
- Robota na budowie: Rozbiórka domów
- Pakowacz paczek z książkami do wysyłki
- Sprzedawca w księgarni (specyficznej bo 24h na Centralnym)
- Sprzedawca w sklepie z odżywkami (takimi dla pudzianów).
- Biurwa w ubezpieczeniach: Obsługa w centrali (papierkologia).
- Sprzedawca w sklepie z figurkami/planszówkami i cała otoczka tego (turnieje/pokazy).
- I znów biurwa w ubezpieczeniach (robię niemal to samo co wcześniej).
No to chyba tyle :) Trochę się tego uzbierało, w sumie mogę stwierdzić, że „jestem kobieta pracująca i żadnej pracy się nie boję”.
Wymieniłem tu tylko to za co otrzymywałem wynagrodzenie, bo pomagając rodzinie czy pracując w domu to jeszcze kilka umiejętności bym dorzucił (rolniczych jak np. kopanie ziemniaków, przerzucanie siana, grabienie, wiązanie snopków, oraz kilka bardziej domowych hydrauliko-elektrycznych których szczerze nie lubię....).
O tyle wyszło z mojego myślenia. Ha!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz