
Chyba najstarszy komiks jaki mam. Rok wydania 1982. Sporej części moich znajomych nie było jeszcze na świecie. Zaś moim ulubionym słowem wtedy było pewnie coś około "blblbbzzz" i właśnie odkrywałem że świat lepiej się zwiedza na dwóch nogach a nie pełzając.