Stało się...
Jestem zgubiony.
Nic mnie już nie uratuje, dusza ma przepadnie w otchłani szaleństwa.
Kruki i demony wydziobią mój mózg (no niewiele ale zawsze).
Skazany jestem na potępienie, po wsze czasy przeklęty będę.
Przez własną głupotę pokutować przez wieki mi przyszło.
Znaczy... założyłem Książko-Twarz w języku wyspiarzy Facebookiem zwaną.
Wiem twierdziłem że nie bo nie i bo nie. Ale tylko krowa nie zmienia zdania, teraz muszę tylko jakoś okiełznać tego demona...
1 komentarz:
Nie martw się, jakoś to będzie :)
Prześlij komentarz